Domowe przetwory – sposób na zdrowie i oszczędności!
Kto nie kocha pysznego, domowego, zdrowego jedzenia? Takiego, które przypomina smak domu, pozwala wspomnieniami wrócić do dzieciństwa? I takiego, które pozwala sporo zaoszczędzić? Chyba nie ma nikogo, kto nie doceni podobnych frykasów! I stąd właśnie się bierze popularność domowych przetworów, czyli lata zamkniętego w słoiku.
Polaku, do kuchni!
Z badań Barometr Providenta wynika, że ponad połowa Polaków przygotowuje przetwory na zimę. Nic dziwnego! To prosty i przyjemny sposób na to, by w grudniowych miesiącach móc pozwolić sobie na skosztowanie letnich smaków. Sezonowe owoce, warzywa i grzyby pozwalają wrócić myślami do słonecznych dni i jednocześnie uczą kultywowania rodzinnej tradycji. Jakby tego było mało, są doskonałym sposobem na spore oszczędności!
Jak wynika z badań Providenta, jesienią prawie połowa Polaków ma w planach poświęcenie czasu na przygotowanie domowych weków. Podobne zapasy planuje zrobić aż 49% rodaków. I choć wciąż najczęściej robią to osoby w wieku powyżej 60 lat, to rokrocznie rośnie liczba młodych ludzi wracających do rodzinnych korzeni. W tym roku już co trzecia osoba w przedziale wiekowym 25-34 lata planuje stworzenie przepełnionej spiżarni. Ciekawą obserwacją jest również duże zainteresowanie mężczyzn, którzy w 75% deklarują chęć zainwestowania sił i środków w akumulowanie pożywnych zasobów na zimę.
Siła tkwi w kiszonkach!
Najczęściej nad przetworami pracują mieszkańcy wsi, którzy mają dostęp do własnych produktów. Nie muszą więc inwestować w zapasy sklepowej marchewki czy buraków, a korzystają z tego, co urodziła ich ziemia. To doskonały sposób na spore oszczędności – aromatyczna sałatka z warzyw czy buraczki na wigilijny barszcz sprawią, że zbędne staną się wycieczki do sklepów. Zawekowane w szczelnych słojach spokojnie przetrwają jesienne miesiące i pozwolą zimą skosztować letniego aromatu.
Ale oszczędzić na przetworach mogą także mieszkańcy miast – zakupione latem na bazarze warzywa i owoce są nie tylko pyszne, ale też dużo tańsze niż te, które potem kupujemy w późniejszym okresie roku. W lipcu czy sierpniu polskie pola rodzą prawdziwe cuda w postaci doskonałych pomidorów i ogórków. Warto więc zainwestować w letnie skarby, by w styczniu czy lutym korzystać z dobrodziejstw rodzimych pól. Ogórki i kapusta będą doskonałe na domowej roboty kiszonki, które potem – chłodną zimą – będą walecznymi sprzymierzeńcami w walce z infekcjami i osłabieniem.
Rodzinne tradycje
Niewątpliwym plusem samodzielnego zapełniania spiżarni jest potencjał zdrowotny tkwiący w takich przysmakach. Samodzielnie zerwane lub wybrane na targu perełki polskiej flory to gwarancja, że rodzina będzie mogła cieszyć się smakiem w pełni naturalnych, ekologicznych produktów. W czasach, w których coraz większą uwagę zwraca się na dopisek „bio” na opakowaniach, domowe przetwory są najtańszą i najzdrowszą inwestycją. Taką, która z nawiązką zwróci się zimą, kiedy sklepowe półki nie będą już tak kolorowe, jak letnie pola i stragany.
Warto pamiętać, że takie gotowanie to nie tylko recepta na odżywcze potrawy w chłodne dni, ale też bardzo cenny i przyjemny czas, który można w pełni poświęcić rodzinie. I przekazać kolejnemu pokoleniu wartościowe, rodzinne tradycje i przepisy.